Informacje

  • Wszystkie kilometry: 366428.94 km
  • Km w terenie: 3304.99 km (0.90%)
  • Czas na rowerze: 738d 13h 10m
  • Prędkość średnia: 20.67 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy eliza.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:1541.68 km (w terenie 3.70 km; 0.24%)
Czas w ruchu:73:53
Średnia prędkość:20.87 km/h
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:77.08 km i 3h 41m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 21 maja 2012

przed pracą

  • DST 43.88km
  • Czas 02:10
  • VAVG 20.25km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 maja 2012

Wkra

  • DST 83.59km
  • Czas 04:01
  • VAVG 20.81km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 maja 2012

raz po raz pierwszy raz

fajne są takie "małe stówki". Takie w sam raz one są. Maksimum przyjemności, minimum upodlenia. Zwłaszcza, jak się jedzie na pierogi do Nasielska. A potem nad Wkrę. I w dodatku jedzie się z ... . No, nie samej jedzie się:) Zwłaszcza, jeśli pod pretekstem konieczności pokontuzyjnego oszczędzania się perfidną w-morde-windową częśc trasy pociągiem zalicza się. I właśnie pociąg to ten pierwszy pierwszy raz. Bo niebieski jeszcze nigdy wcześniej nie jechał pociągiem. Baaardzo podobało mu się:) A zaraz potem zaliczyliśmy drugi raz pierwszy - czyli CAŁYM mostem północnym przejazd (który to most jako północny z małej litery pisany, jako że opis lokalizacyjny jedynie to jest, nie zaś niestety nazwa)
  • DST 108.77km
  • Czas 05:17
  • VAVG 20.59km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 18 maja 2012

spacerek

spacerowy wyjazd w ramach pokontuzyjnego testu. Test wypadł słabo, po 7 km znowu guma a zamiast spacerku znowu wku....
  • DST 17.39km
  • Czas 00:54
  • VAVG 19.32km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 maja 2012

odpoczynek

uff, należało mi się trochę wolnego po całotygodniowym maratonie:) a że wichura była sakramencka, chmury czarne i chłodnawo - nie kusiło jechać dalej. Całkiem wypoczynkowo się nie udało, zakładałam zero jazdy ale to chyba grad musiałby padać.. No i pokarało gumą złapaną - znowu w niedzielę!! Kochany JAJACEK przerwał trening i podjechał ratować - dzięki dzięki dzięki:)
  • DST 29.02km
  • Czas 01:31
  • VAVG 19.13km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 maja 2012

Wkra

dzień pogodowo tak idealny, że udało mi się zapomnieć o zmęczeniu i zignorować kolanową dokuczliwość. W pierwszą stronę jazda bardzo ostrozna, ale z powrotem od Czosnowa trochę przycisnęłam. Marzy mi się czasem jazda trochę bardziej treningowa, sprinty, podjazdy etc, ale niestety każda próba jest okupiona kolanowym problemem. Więc pozostaje mi się cieszyć, że mimo lajtowego tempa wyjazd był fantastyczny, Wkra klimatyczna jak zawsze, relaks złapałam totalny.
  • DST 112.12km
  • Czas 05:31
  • VAVG 20.32km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 maja 2012

brak mocy

a jednak, w końcu prąd odcięło:( fakt, że pogoda była dziś fatalna, parówa i silne podmuchy wiatru - a w ciągu ostatnich łaskawych dni odzwyczaiłam się od takich atrakcji... no i kolana mają już absolutnie dość, trochę martwię się o wyjazd jutro:((
  • DST 100.78km
  • Czas 04:54
  • VAVG 20.57km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 3 maja 2012

Wkra

wyjazd bardzo opóźniony z powodu nieoczekiwanej awarii energetycznej, było trochę stresu i jakoś nie mogłam się rozkręcić. Mimo pięknej pogody - znowu!!! - nastrój mi siadł i bardzo mi szło (a właściwie wlokło) ospale. Z tego marazmu w poszukiwaniu atrakcji zabawiłam się w majówkowego turystę zapragnąwszy obejrzeć z bliska wreszcie wielokrotnie mijaną twierdzę Modlin. Zamiast twierdzy były mrówcze rzesze podobnych mi świątecznych turystów, zatem pomysł został zarzucony - jednak w dalszą drogę nad Wkrę ruszyłam już znacznie raźniej. A nad Wkrą - wiadomo, jest fantastycznie i żyć od razu bardziej się chce. Zwłaszcza po przeczytaniu rewelacji z rozpowszechnianej w tych okolicach Gazety Nowodworskiej, naprawdę ciekawych rzeczy można się dowiedzieć o życiu lokalnej społeczności. Podczas drogi powrotnej nagle naszedł mnie totalny power, zamiast grzecznie tuptać do domku po odrobieniu małej stówki pognało mnie w stronę Roztoki eksplorować przejazd Sowia Wola - Cząstków. Fajna alternatywa dla drogi Janówkowej, nie tak urokliwie, ale asfalcik owszem owszem, nieczego sobie, równiutkie świeżutkie 9 kilometrów:)
  • DST 132.08km
  • Czas 06:21
  • VAVG 20.80km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 2 maja 2012

Nasielsk

nagroda za wczesny wyjazd była nader wymierna - udało mi się przemknąć przed nadchodzącą znad Kampinosu burzą, zaliczyłam jedynie błyski i groźne pomruki. Było trochę stresu bo czarne chmury krążyły nad NDM i nad Nasielskiem też, otuchy dodawał mi ICM ze swoimi optymistycznymi prognozami zakładającymi zero opadów i nieulękle zrobiłam cały zaplanowany na dziś dystans czyli do NDM i:Nasielsk-Krzyczki-Nasielsk-Borkowo-Goławice-NDM. Krzyczki smaczne jak zawsze:)) a po powrocie odkryłam, że na Żoliborzu nieźle lało!
  • DST 133.65km
  • Czas 06:11
  • VAVG 21.61km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 1 maja 2012

Wkra

piąty z rzędu dzień pogody totalnej. Niezła seria:) Wreszcie trochę farta w majówkę, pamiętam jak 3 lata temu snieg walił 3 maja...
Dzisiaj miał być lajcik, "mała stówka", ale fajnie się jechało, wiatr prawie nie przeszkadzał, więc zrobiłam nadprogramową pętelkę wokół Wkry (Sniadówek-Goławice-Pomiechówek-Szczypiorno-Śniadówek). I znowu było bosssssko:)
  • DST 128.97km
  • Czas 06:17
  • VAVG 20.53km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl