Informacje

  • Wszystkie kilometry: 365450.79 km
  • Km w terenie: 3304.99 km (0.90%)
  • Czas na rowerze: 736d 16h 41m
  • Prędkość średnia: 20.67 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy eliza.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2010

Dystans całkowity:2229.19 km (w terenie 50.40 km; 2.26%)
Czas w ruchu:108:35
Średnia prędkość:20.53 km/h
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:76.87 km i 3h 44m
Więcej statystyk
Sobota, 31 lipca 2010

z Jasiem

kolejny rekordzik. W żółwiowym tempie, ale jednak posuwam się wytrwale ku magicznej dla mnie cyfrze 200. Za jakieś dwa lata może się do niej doczłapię, a na razie dawkuję sobie przyjemność pokonywania dotychczas nie przekroczonych barier. Oprócz niewątpliwej frajdy wynikowej wycieczka była super krajobrazowo i klimatycznie, fantastycznie spędzony dzień (no cóż, przecież z Jasiem...:)). Swoją drogą zaskakuje mnie jak szybko rozwija się cykloza Jasia, u mnie chyba jednak przebieg był łagodniejszy:) Odkryłam dziś nowe, nie zbadane dotąd lądy - przez NDM do Jabłonny, potem Białołęka, Szamocin, Stanisławów (Pierwszy, drugiego nie zanotowano), Aleksandrów do Nieporętu, Białobrzegi i przez Rudę do Radzymina. powrót przez Cegielnię, (niedaleko potem wpadliśmy w burzę - jakże szczęśliwie w okolicy przyjaznego sklepiku z gankiem i zaopatrzonego w lodziki Magnum), Nieporęt, Wieliszew, Chotomów, Jabłonnę i NDM. Warto odnotować, że na 170 kilometrze udało nam się spowodować kraksę, w wyniku której w gwałtowny sposób zostałam wysadzona z roweru. Strachu było trochę, ale absolutnie nic mi się nie stało:)
  • DST 172.46km
  • Czas 08:01
  • VAVG 21.51km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 30 lipca 2010

z Jasiem

wcześnie rano. Do Rajszewa przez Czosnów i NDM. Po drodze trochę kropiło, ale nasza determinacja była ponad takie drobne przeszkody. Mimo fatalnej pogody w tym tygodniu udał się dokręt do 2000:) Lubię to uczucie realizacji treningowych założeń, warto było się pomęczyć chociaż pierwsze 2000 smakowało nieporównywalnie lepiej...
  • DST 87.02km
  • Czas 03:51
  • VAVG 22.60km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 29 lipca 2010

przed pracą i rundka po

Rano lało masakrycznie więc udało się wystawić oponki tylko na króciutką chwilkę. Za to wieczorem wreszcie pojawiło się słońce i zrobiło się zdecydowanie cieplej. Pozostaje wierzyć, że to zapowiedź udanego weekendu:)
  • DST 45.23km
  • Czas 02:17
  • VAVG 19.81km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 lipca 2010

w deszczu

namaczania ciąg dalszy. Dzisiaj przynajmniej trochę cieplej
  • DST 30.51km
  • Czas 01:36
  • VAVG 19.07km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 lipca 2010

w deszczu

powrót typowego polskiego lata czyli pada i zimno. Rano 13 stopni. No po prostu fantastycznie. Wczoraj lalo beznadziejnie tak, że nie dało sie nosa wystawić na chwilę - dzięki czemu zaliczyłam udany pozaplanowy trening teniskowy:) Dzisiaj "tylko" mocna mzawka, więc pokusiłam się o Sieraków przed pracą. Ponuro i jesiennie. Brrr
  • DST 38.59km
  • Czas 02:01
  • VAVG 19.14km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 lipca 2010

Roztoka

pogodowy przedsmak jesieni:( kilkanaście stopni w dół, ciężkie chmury, zimny wiatr. Ospaaaaaałość. Trudna poranna mobilizacja. Wycieczka udana i tempo dobre, ale głównie dzięki świetnej postawie ROSSa, który jak zawsze ciągnął niezawodnie:) Z przyjemnością spędziłam leniwy domowy wieczór, najwyraźniej faza TOTAL POWER jest ze mną tylko powyżej 30 stopni...
  • DST 99.39km
  • Czas 04:48
  • VAVG 20.71km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 lipca 2010

treningowo

w kontekście osiągniętej w lipcu fazy TOTAL POWER dzień rowerowo rozczarowujący. Poranny falstart (ulewa na trzecim kilometrze), południowy wyjazd mocno schizofreniczny (zaraz lunie-nie, przejaśniło się-a jednak strasznie czarna chmura!-o, przeszło bokiem - co za męka..) i w jakimś koszmarnym wietrze. Wieczorny tenis trochę mnie bardziej usatysfakcjonował, wreszcie zaprezentowałam porządny serwis:)
  • DST 59.77km
  • Czas 03:04
  • VAVG 19.49km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 23 lipca 2010

Wiersze

fantastyczny poranny wyjazd. Najdłuższy w tym roku dystans przed pracą. Powrót w upale ale warto było
  • DST 71.29km
  • Teren 2.30km
  • Czas 03:30
  • VAVG 20.37km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 22 lipca 2010

relaksik:)

Maksik:) wycisnęłam z dzisjszego "dnia pracy" ile się dało na rowerkowanie. Fantastyczna jazda wcześnie rano, uwielbiam takie klimaty. Upał przeczekany w biurze i przyjemna rundka wieczorna:)
  • DST 113.88km
  • Czas 05:47
  • VAVG 19.69km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 21 lipca 2010

przed pracą

nie zaspałam:) przyjemna jazda do Sierakowa
  • DST 44.85km
  • Czas 02:19
  • VAVG 19.36km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl