Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2011
Dystans całkowity: | 2368.38 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 115:54 |
Średnia prędkość: | 20.43 km/h |
Liczba aktywności: | 28 |
Średnio na aktywność: | 84.59 km i 4h 08m |
Więcej statystyk |
Środa, 31 sierpnia 2011
po pracy
- DST 69.76km
- Czas 03:22
- VAVG 20.72km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 30 sierpnia 2011
po pracy
- DST 48.18km
- Czas 02:28
- VAVG 19.53km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 29 sierpnia 2011
Mariew
- DST 78.87km
- Czas 03:46
- VAVG 20.94km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 sierpnia 2011
Nasielsk
nie mogę powiedzieć, żeby wiatr dzisiaj jakoś mocno odpuscił, owszem było troche lepiej niż wczoraj, ale tylko trochę. Za to temperatura o kilkanascie stopni w dół, dla mnie trochę za zimno żeby mieć komfort termiczny. Powrót był trudny, nagle zrobiło się z 22 tylko 16 stopni, brrrr. Mam nadzieję, że wirus tego nie zauważył:)) Biorąc pod uwagę moje całotygodniowe życie ze wspomnianym wirusem, to weekendowy power mocno mnie zaskoczył, dzisiaj jechało mi się absolutnie wyśmienicie. Po wczorajszym miała być lajtowa pętelka max 120, ale te asfalciki wokół Nasielska jakoś mnie ostatnio mocno ekscytują no i stalo się, wessało mnie:)
- DST 157.68km
- Czas 07:07
- VAVG 22.16km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 27 sierpnia 2011
Brochów
zaszalałam, co w kontekscie walki z wirusem nie bylo rozsądne, ale biorąc pod uwagę, że dziś był jeden z pięciu upalnych dni tego lata to wirus musiał przed tym faktem z pokorą schylić czoła:) dzień był fantastyczny, w sam raz na kolejną brochowską pętelkę. Upał jaki uwielbiam i tylko wichura nieznośna, powrót mnie lekko upodlił:(
- DST 151.69km
- Czas 07:12
- VAVG 21.07km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 sierpnia 2011
Mariew
- DST 70.01km
- Czas 03:18
- VAVG 21.22km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 22 sierpnia 2011
Janówek i Truskawka
- DST 72.07km
- Czas 03:43
- VAVG 19.39km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 sierpnia 2011
POWER
Nasielsk przez NDM, potem z inspiracji Isgenarotha Nowe Miasto - opłacało się, bo odkryłam nową świetną drogę do Jońca - a zatem Joniec-Borkowo-NDM. Nie wiem o co chodzi, ale rewelacyjnie jeździ mi się po tych trasach i power wyzwala się wyjątkowy:) Faktem jest, że dzień był dziś absolutnie piękny, nawet wiatr odpuścił.
- DST 154.25km
- Czas 07:16
- VAVG 21.23km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 sierpnia 2011
HARDCORE
dużo słońca ale chłodno i do tego wichura absolutnie masakryczna. Myślałam o wyprawie do Brochowa ale w tych warunkach stać mnie było jedynie na pętelkę Janówek-Roztoka-Leszno
- DST 107.03km
- Czas 05:21
- VAVG 20.01km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 19 sierpnia 2011
przed pracą
- DST 41.56km
- Czas 02:07
- VAVG 19.63km/h
- Aktywność Jazda na rowerze