Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2012
Dystans całkowity: | 1540.07 km (w terenie 4.80 km; 0.31%) |
Czas w ruchu: | 77:36 |
Średnia prędkość: | 19.85 km/h |
Liczba aktywności: | 22 |
Średnio na aktywność: | 70.00 km i 3h 31m |
Więcej statystyk |
Sobota, 30 czerwca 2012
Nasielsk
Fajny wyjazd ale jest niedosyt. Znowu nie dojechałam do Ojrzenia. Nalazło chmur czarnych i odpuściłam prewencyjnie tudzież kunktatorsko. Podobno nad Wawą też się czarne zbierało, ale jak wróciłam to już tylko błękit i słoneczko. Jak ja uwielbiam taką pogodę! Był rozpęd na 200:))
- DST 143.29km
- Czas 07:02
- VAVG 20.37km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 czerwca 2012
Janówek i Truskawka
- DST 76.38km
- Czas 03:51
- VAVG 19.84km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 czerwca 2012
przed pracą plus wieczorna rozgrzewka
- DST 55.17km
- Czas 02:45
- VAVG 20.06km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 czerwca 2012
po pracy
- DST 39.45km
- Czas 02:02
- VAVG 19.40km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 25 czerwca 2012
po pracy
rano huragan masakryczny a wieczorem wcale nie było lepiej. Ale wyjazd był konieczny, musiałam odreagować pracowy poniedziałek..
- DST 38.81km
- Czas 02:12
- VAVG 17.64km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 24 czerwca 2012
rozgrzewka
- DST 54.22km
- Czas 02:45
- VAVG 19.72km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 23 czerwca 2012
Wkra i Sona
Nie pamiętam, żeby wyprawa w okołonasielskie rejony kiedyś się nie udała. To też był kolejny świetny wyjazd. Tym bardziej, że nakarmiłam moją wiecznie glodną aspirację odkrywcy:) WIEDZIAŁAM, że musi być szansa na pętelkę Sona-Gąsocin (bo takie rzeczy rowerzysta wie po prostu:)) nie znalazłam jej od strony Sony, więc tym razem próba - jakże udana! - od góry, od Gąsocina. Zwłaszcza, że miałam ogromną ochotę na ostatnio zdobyty przejazd Klukowo-Gąsocin, bo pagóry tam fajne i las przepiękny (przy okazji zaliczyłam brakujący do pełnej pętli od Cieksyna odcinek ze Świerkowa do Klukowa, tu bez rewelacji). Jadąc więc od Gąsocina wypatrywałam asfalciku w lewo, ale kilometry mijają i nic... Istniało ryzyko, że w ten sposób dotoczę się do Ojrzenia,asfalcik tam co prawda rewelacyjny, ale wiatropysk był porywisty i tak nie usmiechało mi się... Tym bardziej, że niestety mimo porannego wyjazdu opóźnienie wystąpilo względem czasowych założeń, a to z racji, że ulewa mnie napadła nad Wkrą, zapewniając 45 minut postoju, tyle dobrego, że w urokliwym miejscu z lododajnią w zasięgu. Już zaczęłam powoli tracić nadzieję, że mój globtroterski nos coś wywęszy, a tu jednak! JEST. Asfalcik miodzio, ale drogowskazu żadnego. Niemniej nad Soną do Nowego Miasta doprowdził (przez Jurzyn). Mniam.
Trasa NDM-Modlin-Janowo-Borkowo-Cieksyn-Świerkowo-Klukowo-Gąsocin-Jurzyn-Nowe Miasto-JONIEC (no oczywiscie przecież!)-Borkowo-Pomiechówek-Modlin-NDM
Trasa NDM-Modlin-Janowo-Borkowo-Cieksyn-Świerkowo-Klukowo-Gąsocin-Jurzyn-Nowe Miasto-JONIEC (no oczywiscie przecież!)-Borkowo-Pomiechówek-Modlin-NDM
- DST 164.58km
- Czas 08:01
- VAVG 20.53km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 22 czerwca 2012
Palmiry i okolice
- DST 74.27km
- Teren 4.80km
- Czas 03:54
- VAVG 19.04km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 20 czerwca 2012
przed pracą
- DST 39.89km
- Czas 02:03
- VAVG 19.46km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 czerwca 2012
przed pracą
- DST 45.35km
- Czas 02:23
- VAVG 19.03km/h
- Aktywność Jazda na rowerze