Informacje

  • Wszystkie kilometry: 346408.61 km
  • Km w terenie: 3289.79 km (0.95%)
  • Czas na rowerze: 702d 08h 34m
  • Prędkość średnia: 20.55 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy eliza.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2013

Dystans całkowity:2582.28 km (w terenie 8.70 km; 0.34%)
Czas w ruchu:122:41
Średnia prędkość:21.05 km/h
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:89.04 km i 4h 13m
Więcej statystyk
Sobota, 31 sierpnia 2013

Wkra

lajcikowa seteczka przy pięknej pogodzie. Od Czosnowa spięcie ostróg żeby z tego lajtu jednak jakaś średnia była:)
  • DST 128.22km
  • Czas 06:03
  • VAVG 21.19km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 30 sierpnia 2013

przed pracą-do pracy-z pracy-i po pracy:)

  • DST 82.93km
  • Czas 03:51
  • VAVG 21.54km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 29 sierpnia 2013

przed pracą-do pracy-z pracy-i po pracy:)

  • DST 79.60km
  • Czas 03:49
  • VAVG 20.86km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 28 sierpnia 2013

Wagary 2013

uroczy wyjazd, który w wyniku serii nieoczekiwanych skojarzeń uzyskał jakże niesprawiedliwie nadany kryptonim "Gburek":)) pogoda wybitnie dopisała a i moc była także, na lajtowej bezpagórowej trasce mimo solidnego dystansu jakoś nie udało mi się nadmiernie zmęczyć:) Z Modlina przez Cieksyn, Noowe Miasto, Gąsocin, Winnicę, Serock do Chotomowa. Cała pętla pod wiatr, ale był on na tyle słaby, że nie psuł zabawy
  • DST 151.23km
  • Czas 06:42
  • VAVG 22.57km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 sierpnia 2013

przed pracą

  • DST 34.17km
  • Czas 01:37
  • VAVG 21.14km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 26 sierpnia 2013

przed pracą-do pracy-z pracy-i po pracy:)

wieczorne spotkanie z dzikim dzikiem, który umknął nie zdzierżywszy konfrontacji:))
  • DST 90.78km
  • Czas 04:26
  • VAVG 20.48km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 sierpnia 2013

Pojezierze Brodnickie 2013

Słodki rewanż czyli akcja odwet. Plan na dzisiejszy wyjazd powstał 31.07 w godzinach wieczornych, kiedy to po totalnie upodlającym pagórowo, dystansowo i huraganowo wyjeździe przyszło mi pokonać malowniczą serię podjazdów Radoszkowo-Zembrze. Obiecałam, że się zemszczę, plan zemsty dojrzewał i dziś góra musiała dać satysfakcję. Śmiganie w dół bosssskie było, jak i cała trassska:) Z Lidzbarka przez Wlewsk do Brzozia, mniam mniam śniadanko nad jeziorem w cudnym słońcu, cofka do Zembrza przez mniam mniam ulubione głęboczkowe hopeczki, ZJAZD DO RADOSZEK, Bartniczka, skręt na Miesiączkowo, Świedziebnia, Okalewo i... Skrwilno. Czyli miejsce gdzie - podobno - spędziłam pierwsze wakacje. Jeszcze bez rowerku. Byłam tam pierwszy raz "świadomie", mieścina marna, las piękny ale poza mieściną, do jeziora kawał i nieprzychylnie. Ale nadleśnictwo wystawiło fajne wiaty, stoły, na polanie, czyściutko, trawka - miły relaks. Tu kończy się część sympatyczna, powrót typu męka, wichur dramatyczny, nie wiem kto robi te pomiary ale ewidentnie sprzęt ma do bani. Okolice Żuromina jak już gdzieś wspominałam to pustynna nędza mazowiecka, drzew nie uświadczysz a i solidnego krzaczora też nie, średnia spadała z każdym kilometrem...Za Żurominem znowu ładnie, przyjemne lasy i Wkra która w tych rejonach imponuje szerokością, do Lubowidza jechało się całkiem miło, ostatni kawałek 15 km do Lidzbarka też, chociaż już 5 by mi całkiem wystarczyło. Mocy mi dramatycznie ubyło, myślałam jeszcze o jakiejś dwójce z przodu na koniec sezonu, ale już raczej odpuszczę
  • DST 143.46km
  • Teren 1.10km
  • Czas 06:59
  • VAVG 20.54km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 24 sierpnia 2013

Wkra

  • DST 79.67km
  • Czas 03:43
  • VAVG 21.44km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 23 sierpnia 2013

przed pracą-do pracy-z pracy-i po pracy:)

  • DST 87.83km
  • Czas 04:10
  • VAVG 21.08km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 22 sierpnia 2013

odwiedziny w Strefie Mocy

przebieg marny to chociaż tytuł dam intrygujący:) Do Strefy M wysłał mnie masażysta awansując tym samym na prawdziwego sportowca, któremu do regeneracji izotoniki są potrzebne tudzież wsparcie suplementacyjne. Z przykrością się z tym zgadzam, już niestety dłużej nie dało się czekać aż organizm sam się naprawi. Dziś jest zatem dzień straconej amatorskiej niewinności...
  • DST 30.20km
  • Czas 01:37
  • VAVG 18.68km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl