Informacje

  • Wszystkie kilometry: 365450.79 km
  • Km w terenie: 3304.99 km (0.90%)
  • Czas na rowerze: 736d 16h 41m
  • Prędkość średnia: 20.67 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy eliza.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2012

Dystans całkowity:1665.30 km (w terenie 27.80 km; 1.67%)
Czas w ruchu:84:15
Średnia prędkość:19.77 km/h
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:61.68 km i 3h 07m
Więcej statystyk
Piątek, 20 kwietnia 2012

Wiersze

wyjazd miał być wczesny ale zakończył się falstartem po odkryciu sflaczenia w oponie. Nie było więc tak dużo czasu jak planowałam i trochę trzeba było przyspieszać - szkoda, bo koło południa pogoda zrobiła się piękna, słońce wyszło i od razu temperatura ponad 20. W dodatku wiatr nader łaskawy, szkoda było wracać:(
  • DST 82.28km
  • Teren 6.10km
  • Czas 04:31
  • VAVG 18.22km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 kwietnia 2012

przed pracą i rundka po

  • DST 55.50km
  • Teren 5.90km
  • Czas 02:53
  • VAVG 19.25km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 kwietnia 2012

rozgrzewka

udało sie złapać chwilę miedzy opadami na rozgrzewkę przed turniejem. Gra słaba, łapka zepsuta:(
  • DST 27.31km
  • Czas 01:32
  • VAVG 17.81km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 14 kwietnia 2012

GLEBA

statystycznie raz na kilka tysięcy przejechanych kilometrów gleba się należy jak psu kość, ale akurat ta wywrotka wyjątkowo niefartowna była, chwila nieuwagi i zagapienia, wjazd w krawężnik z dużą prędkością i.... ufff, duuuużo szczęścia. Co prawda w dziurawych spodenkach ale bez większych dolegliwości pojechałam dalej:)
Niestety wieczorny tenis ucierpiał, łokieć napieprza i niedzielny turniej pod duzym znakiem zapytania:(((
  • DST 64.73km
  • Teren 5.90km
  • Czas 03:37
  • VAVG 17.90km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 13 kwietnia 2012

Palmiry i okolice

piątek trzynastego zaczął się niezbyt fortunnie opadem i zmrażającym chłodem, ale opłacało się zaryzykować wyjazd mimo aury niepewnej - im później tym było przyjemniej. Koło południa pojawiły się nawet jakieś nieśmiałe przejaśnienia, akurat w końcówce drogi powrotnej. Trochę wiało, ale koszmaru nie było. Mimo opadów piach kopny w Kampinosie obecny.
  • DST 60.66km
  • Teren 4.00km
  • Czas 03:16
  • VAVG 18.57km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 kwietnia 2012

przed pracą

  • DST 38.52km
  • Czas 01:50
  • VAVG 21.01km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 kwietnia 2012

przed pracą

  • DST 42.89km
  • Czas 02:11
  • VAVG 19.64km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 10 kwietnia 2012

przed pracą i rundka po

wichura masakryczna, nie dość że Święta przemknęły niemal niezauważalnie, to jeszcze od samego rana totalne huraganowe upodlenie. Co za life:(
  • DST 48.19km
  • Czas 02:32
  • VAVG 19.02km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 9 kwietnia 2012

rozgrzewka

  • DST 38.53km
  • Czas 01:59
  • VAVG 19.43km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 kwietnia 2012

treningowo

szybki trening rano przed wielkanocnym śniadaniowym wypasem plus rozgrzewka wieczorem przed tenisem. I słodkie zwycięstwo:)
  • DST 34.46km
  • Czas 01:50
  • VAVG 18.80km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl