Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2013
Dystans całkowity: | 2582.28 km (w terenie 8.70 km; 0.34%) |
Czas w ruchu: | 122:41 |
Średnia prędkość: | 21.05 km/h |
Liczba aktywności: | 29 |
Średnio na aktywność: | 89.04 km i 4h 13m |
Więcej statystyk |
Sobota, 10 sierpnia 2013
urodzinowo nierowerowo:)
to mój pierwszy bezkilometrowy wpis na bs... mimo słabej pogody to był tak fantastyczny dzień, że chcę go tu sobie zachować. Na pamiątkę:))
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 9 sierpnia 2013
przed pracą
- DST 50.86km
- Czas 02:33
- VAVG 19.95km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 8 sierpnia 2013
przed i do pracy
- DST 52.52km
- Czas 02:37
- VAVG 20.07km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 7 sierpnia 2013
przed i do pracy
laaajcik. Rano stać mnie było tylko na 20 km, o 7.30 było już za gorąco... wieczorem powrót najkrótszą drogą i marzenie o zimnym prysznicu:)
- DST 45.32km
- Czas 02:17
- VAVG 19.85km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 6 sierpnia 2013
przed pracą-do pracy-z pracy-i po pracy:)
rewelacyjny poranek i super wieczór z gorącym koszmarem pośrodku
- DST 93.93km
- Czas 04:36
- VAVG 20.42km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 5 sierpnia 2013
przed pracą-do pracy-z pracy-i po pracy:)
..i jeszcze do dentysty:(
- DST 92.04km
- Czas 04:27
- VAVG 20.68km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 4 sierpnia 2013
spacerek
...a właściwie spacerki dwa. Pierwszy poranny zakończony leniuchowaniem na Kępie połączonym z krytyczną obserwacją bliźnich (weekendowy Polak na skwerze to jest bardzo wdzięczna socjologicznie kategoria ludzka:)). A po leniuchowaniu wyprawa do Serocka oczywiście do Złotego Okonia na oczywiście że pyszną rybkę (gdybyście przypadkiem czytali w tym okoniu to może następnym razem krócej poczekam na stolik?? hęę??)
- DST 138.97km
- Czas 06:31
- VAVG 21.33km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 3 sierpnia 2013
Wkra
dzień zaczął się wcześnie lecz leniwie. Jakoś nie mogłam wykrzesać z siebie pomysłu na wyjazd. Chociaż nie - pomysły nawet były, ale te najbardziej atrakcyjne po lipcowym szaleństwie pozostają póki co poza sferą moich kondycyjnych możliwości. Zatem ostatecznie wybrałam bezpieczny wariant małej stówki z Modlina, który to plan został dość szybko zmodyfikowany z racji na wyjątkowo sprzyjające warunki pogodowe. Ciepło bardzo ale nie upalnie, zero zagrożenia deszczowego no i przede wszystkim rzadko spotykany naprawdę niewielki wiatr ( na tyle słaby, że do końca nie udało mi się ustalić skąd tak naprawdę wiało:)). Trzeba było wykorzystać. Pętla została wydłużona do Sochocina i Kępy przez jakże atrakcyjne Kuchary Żydowskie tudzież Baraki. Nazwa adekwatna w odniesieniu do jakości asfaltu niestety. Z Kępy przez Smardzewo, dużo przyjemniejsza nawierzchnia, długi odcinek nad rzeką (jeśli tak można nazwać akwen w którym ludzie stojący pośrodku koryta wodę do kolan mają:)) Do Jońca dawno nie jechaną drogą przez Królewo, tak jak pamiętałam - ładnie ale miejscami mocno garbato. Niemniej miła odmiana.
- DST 135.39km
- Czas 06:40
- VAVG 20.31km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 2 sierpnia 2013
spacerek
- DST 44.52km
- Czas 02:20
- VAVG 19.08km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 1 sierpnia 2013
Pojezierze Brodnickie 2013
laaaaajcik:) Brzozie-Nielbark-Ciche-Zbiczno-Brzozie - jedynie urok tych terenów i perspektywa larwienia nad jeziorem wygenerowała jeszcze jakieś resztki energii i zapału. Opłacało się, gdyż larwienie było nader udane :)
- DST 62.44km
- Teren 1.40km
- Czas 03:11
- VAVG 19.61km/h
- Aktywność Jazda na rowerze