Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2010
Dystans całkowity: | 1191.35 km (w terenie 6.20 km; 0.52%) |
Czas w ruchu: | 58:42 |
Średnia prędkość: | 20.30 km/h |
Liczba aktywności: | 25 |
Średnio na aktywność: | 47.65 km i 2h 20m |
Więcej statystyk |
Czwartek, 18 listopada 2010
przed pracą
- DST 37.81km
- Czas 02:03
- VAVG 18.44km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 17 listopada 2010
przed pracą i rundka po
dzień świstaka. Rano mżawka, wieczorem deszczyk, nawet dystans niemal bez zmian (chociaż trasa wcale nie była identyczna:))
- DST 48.01km
- Czas 02:26
- VAVG 19.73km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 16 listopada 2010
przed pracą i rundka po
rano mżawka, wieczorem deszczyk. Ale i tak było fajnie. 10 stopni!
- DST 48.89km
- Czas 02:35
- VAVG 18.93km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 listopada 2010
Sieraków
pięknej słonecznej pogody ciąg dalszy. Świetnie się jechało
- DST 54.87km
- Czas 02:32
- VAVG 21.66km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 listopada 2010
POWER
zaskakujący power nieustający:) po trzech intensywnych dniach dziś doprawdy spodziewałam się istotnego spadku formy, rzeczony spadek jednak nie wystąpił. Może dlatego, ze pogoda była tak piękna, że doprawdy nie wypadało w tak ciepły (17 stopni!!!) i słoneczny dzień niemocą się afiszować:) Laski, Bemowo, Latchorzew, Babice, Lipków, Wojcieszyn, Truskaw, Sieraków. W Sierakowie zajrzałam na dawno nie odwiedzaną polankę - pięknie tam o kazdej porze roku, a dziś dodatkowo cisza, spokój, słoneczko... Tak bylo milo, że musiałam w drodze powrotnej mocno naciskać na pedały, żeby się wyrobić na popołudniowy turniej. Gra też dobra, nie odczułam zmęczenia. Może padnę jutro...
- DST 70.85km
- Teren 2.30km
- Czas 03:24
- VAVG 20.84km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 13 listopada 2010
rozgrzewka
drugi z rzędu dzień darowany rowerowo od życzliwego losu. Według prognoz miało padać już od rana, ale zaczęło dopiero po 11. A wtedy to ja miałam już ponad 50 na liczniku i 15 kilometrów upodlenia okazało się niewygórowaną ceną za fajną wycieczkę (i dobrą rozgrzewkę przed turniejem przy okazji:))
- DST 65.35km
- Czas 02:57
- VAVG 22.15km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 listopada 2010
POWER
dzień niespodzianka. Po nocnych ulewach rano przestało padać, nawet momentami pojawiało się nieśmiało słońce. Nie można było nie skorzystać z takiego bonusu. Liczyłam na relaksowe 30 km, ale szybko się okazało, że mimo bardzo intensywnego wczorajszego dnia wrócił do mnie jesienny power. No i mnie wessało:) Przez Latchorzew, Babice i Lipków do Mariewa, powrót do Lipkowa, potem Truskaw i Sieraków. I jeszcze extra pętelka po Bemowie w ramach testowania siły poweru. Moc była do końca ze mną:) I nawet bardzo porywisty wiatr mi dziś nie przeszkadzał.
- DST 91.61km
- Czas 04:19
- VAVG 21.22km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 11 listopada 2010
Sieraków
rozgrzewkowo przed turniejem niepodległościowym. Fajna pogoda, fajna jazda, fajna gra. Lubię długie weekendy:)
- DST 52.89km
- Czas 02:20
- VAVG 22.67km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 listopada 2010
po pracy
- DST 23.31km
- Czas 01:18
- VAVG 17.93km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 9 listopada 2010
przed pracą i rundka po
rano cieplutko, 12 stopni o 9 mimo braku słońca
- DST 44.94km
- Czas 02:15
- VAVG 19.97km/h
- Aktywność Jazda na rowerze