Sobota, 7 stycznia 2012
w śniegodeszczu:(
dwa dni odpoczynku od roweru wymuszone słabą pogodą zostały wykorzystane na intensywne treningi tenisowe. Power z wczorajszego meczu przełozył się na absolutną konieczność jazdy dzisiaj - i już żadne warunki nie mogły tego zmienić:) w tej sytuacji wypada stwierdzić, że nie trafiłam najgorzej, trochę śniegodeszczu, ale przelotnie, i trochę wiatru - ale gorzej bywało. Sauna w nagrodę:))
- DST 36.91km
- Czas 02:00
- VAVG 18.45km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!