Piątek, 22 stycznia 2010
rozgrzewka
trudno się było rozgrzać - dziś znowu minus 12, ale postanowiłam trochę pokręcić przed treningiem, bo na hali też diablo zimno. Dziś miałam wolniejsze przedpołudnie, które zostało godnie wykorzystane na solidną grę z trenerem w ramach przygotowań do weekendowego turnieju. Wznowienie treningów wypadło w najlepszym momencie, bo Wojtek w największe mrozy rozgrzewa skutecznie:)
- DST 11.22km
- Czas 00:36
- VAVG 18.70km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!