Środa, 13 stycznia 2010
ekstremalnie
strasznie zimno zrobiło się dopiero dzisiaj, wczoraj było tylko marne minus pięć. Niemniej poranna jazda przed pracą była nader krótka, zapomniałam namordnika i nie dałam rady dłużej. Mimo to byłam bardzo zadowolona, że po dłuższej przerwie złapałam trochę tlenu. Poza tym przełamanie niechęci do wyjścia na mróz i co tu ukrywać - do zmarznięcia - zawsze daje mi dużo satysfakcji:)
- DST 8.19km
- Czas 00:30
- VAVG 16.38km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!