Informacje

  • Wszystkie kilometry: 365450.79 km
  • Km w terenie: 3304.99 km (0.90%)
  • Czas na rowerze: 736d 16h 41m
  • Prędkość średnia: 20.67 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy eliza.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2012

Dystans całkowity:2255.84 km (w terenie 23.30 km; 1.03%)
Czas w ruchu:111:42
Średnia prędkość:20.20 km/h
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:75.19 km i 3h 43m
Więcej statystyk
Wtorek, 21 sierpnia 2012

po pracy

  • DST 17.96km
  • Czas 00:56
  • VAVG 19.24km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Sieraków i okolice

  • DST 57.62km
  • Czas 02:47
  • VAVG 20.70km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 sierpnia 2012

spacerek

  • DST 62.02km
  • Czas 03:08
  • VAVG 19.79km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 18 sierpnia 2012

Przasnysz

Przasnysz wreszcie zdobyty:) na koniec długiego "weekendu" pogoda zdecydowanie lepsza, na długą wyprawę warunki temperaturowe idealne. Trochę gorzej z wiatrem, cały czas wieje z północy a więc zdecydowanie z niewłaściwej strony:( tyle dobrego, że moc wiatru umiarkowana, jakoś mocno nie przeszkadzał. Wyjazd super, oprócz Przasnysza zaliczona też "turystycznie" Opinogóra (ze spektakularną akcją strażacką w przykościelnym parku:)). No i oczywiście przejazd przez Ciechanów, gdzie te rewelacyjne jagodowe pierogi... z górą bitej śmietany... i szarlotka... i jeszcze ...sernik dla globtroterów na koszt firmy:))) droga 617 Ciechanów-Przasnysz świetna. I pagóry były:)
  • DST 210.18km
  • Teren 2.30km
  • Czas 09:38
  • VAVG 21.82km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 17 sierpnia 2012

odpoczynek

  • DST 16.68km
  • Czas 00:54
  • VAVG 18.53km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 sierpnia 2012

Ciechanów

celem miała być Opinogóra, ale podkusiło poszukiwanie nowych ścieżek dojazdowych do Ciechanowa i czasu zrobiło się małowato. Zwłaszcza, że niestety zanim ciekawy przejazd zostałm odkryty nastąpiła pierwsza od dawna eksploracyjna skucha i wjazd w kocie łby (z drogi Gąsocin-Ojrzeń do Sarnowej Góry, za Soną). Trzeba bylo wracać i nadkładać, ale warto było. W Żochach świetny asfalcik przez las do drogi 50, potem w bok na Mieszki Wielkie i nieczynnym ale zupełnie gotowym wiaduktem do drogi Gąsocin-Ciechanów. Bardzo miłe rejony, dużo lasu, mało samochodów. W Ciechanowie mieli jeszcze te rewelacyjne jagodowe pierogi, które po prawdzie były rzeczywistym celem tej wyprawy. Mieli też wreszcie slońce:) O 18 bylo cieplej niż w południe. Powrót przez Nasierowo, asfalty trudne, ale krajobrazowo super. I znanym już superfajnym przejazdem na stację kolejową do Gołotczyzny.
  • DST 167.76km
  • Czas 08:15
  • VAVG 20.33km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 sierpnia 2012

Radzymin

fajnie wrócić w dawno nie odwiedzane rejony. Przypomniałam sobie, jaka przyjemna jest droga przez las z Zarubic do Radzymina:) Bardzo zacna lajcikowa wyprawa, szkoda tylko, że słońce nie dopisało i momentami wiatr powiewał iście lodowaty:(
  • DST 82.42km
  • Czas 04:10
  • VAVG 19.78km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 13 sierpnia 2012

spacerek

przedpołudniowy rozjazdowy Sieraków plus wypad do miasta na łasuchowanie. Farcik deszczowy, powrót po mega kałużach, widać polało jak mnie nie było:)
  • DST 63.32km
  • Czas 03:19
  • VAVG 19.09km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 sierpnia 2012

Wyszogród

Dawno nie odwiedzane rejony Żelazowej Woli przyniosły nadspodziewanie dużo asfaltowych odkryć i dostarczyły eksploratorskiej satysfakcji:) Pierwsza część wyprawy z JAJACKIEM, który chociaż na BS od maja nieaktywny to jednak coś tam czasem kręci i nowe dróżki odkrywa. Razem z ROSSEM (przypadek JAJACKA) kluczyliśmy wokół Białutek i Gawartowej Woli wyczajonymi przez JAJACKA nowiutkimi asfalcikami. Z przyjemnym wiaterkiem w plecy:) Po szybkich naleśnikach w Żelazowej Woli już tylko z ROSSEM ruszyliśmy eksplorować dalej. Tym razem zamiast do Śladowa drogą wzdłuż Bzury po jej lewym brzegu. Fajnie, ale warunki bardzo nierówne (hmmm, miejscami w sensie dosłownym). Most na Wyszogrodzie dostarczył nieco wrażeń estetycznych, Wisła prezentowała się rzeczywiscie królewsko. Niestety zadowolenie z podziwiania widoków szybko zostało zdominowane przez narastające zmęczenie, od ŻW nieustanna wichura w nos, a porywy były naprawdę solidne. Nawet autorskie wyczajenie rewelacyjnych bocznych asfalcików w ramach objazdu drogi 62 do 570 i ominięcia CZerwińska (na Bolino się skręca) cieszyło umiarkowanie. No żesz wiało jak absolutna masakra. Po 80 km wmordewindu dotarliśmy do Nasielska i do pociągu (oczywiście 5 min przed odjazdem:))). PADŁAM
  • DST 166.42km
  • Czas 07:42
  • VAVG 21.61km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 sierpnia 2012

rozgrzewka

szesnaście stopni. Po prostu fantastyczna letnia pogoda
  • DST 22.08km
  • Czas 01:10
  • VAVG 18.93km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl