Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2010
Dystans całkowity: | 1691.85 km (w terenie 8.30 km; 0.49%) |
Czas w ruchu: | 83:42 |
Średnia prędkość: | 20.21 km/h |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 65.07 km i 3h 13m |
Więcej statystyk |
Wtorek, 8 czerwca 2010
przed pracą
- DST 25.08km
- Czas 01:15
- VAVG 20.06km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 7 czerwca 2010
Sieraków
po niedzielnej całodniowej turniejowo-piknikowej zabawie z tenisem przyjemnie było poczuć znowu wiatr we włosach... Doznanie było dosłowne, wiało znowu jak cholera
- DST 44.72km
- Czas 02:09
- VAVG 20.80km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 czerwca 2010
pierwsza stówka Janusza
zapowiadał się miły sobotni lajcik. Pogoda wyjątkowa, absolutnie idealne warunki, nawet wiatr odpuścił. W tej sytuacji dojazd do Roztoki nie bardzo nas zmęczył, co dla mnie było mimo wszystko przyjemnym zaskoczeniem biorąc pod uwagę ostatni spadek sił. Świeżo zarażony cyklozą Janusz wyraził wolę dalszej walki, ruszyliśmy więc do boju O PIERWSZĄ STÓWKĘ JANUSZA. Jechało się fantastycznie, przetestowaliśmy nową fajną traskę - a to dzięki świetnej terenowej orientacji ROSSa, którego porwaliśmy z Roztoki (fakt, nie bardzo się opierał). Nareszcie zaliczyłam sławne i nie osiągnięte do tej pory Podrochale, Rochale i Rochaliki:) a dodatkowo wykręcił się całkiem przyjemny wynik. Rezygnacja z sobotniego turnieju była fajnym pomysłem, miałam ochotę na dłuższą jazdę:)
- DST 130.51km
- Czas 05:33
- VAVG 23.52km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 czerwca 2010
Sieraków
wreszcie słoneczny i prawdziwie letni dzień. Żeby nie było za miło strasznie wiało co przy moim obecnym braku sił dość mocno przeszkadzało. Niemniej bardzo się cieszę na jutrzejsze plany związane z dłuższą wyprawą, może już dam radę. Miłe towarzystwo zapewne mnie dodatkowo zmotywuje:)
- DST 44.38km
- Teren 1.90km
- Czas 02:16
- VAVG 19.58km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 3 czerwca 2010
rozgrzewka
przyjemne zaskoczenie pogodowe, miało padać - nie padało. Mniej przyjemne zaskoczenie zdrowotne - znowu czuję się gorzej:( to już trzeci tydzień!
- DST 29.34km
- Czas 01:33
- VAVG 18.93km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 2 czerwca 2010
rozgrzewka
całe przedpołudnie krążyły czarne chmury z których co chwila coś kapało, nie odważyłam się na dalszy wyjazd bo siły i odporność marne. Po południu niezła gra, jeszcze kilka dni i powinnam odzyskać formę:)
- DST 25.23km
- Czas 01:20
- VAVG 18.92km/h
- Aktywność Jazda na rowerze