Czwartek, 27 września 2012
wagary
..a na wagary wiadomo - najlepiej do Ciechanowa. Wichura była wprawdzie okrutna, ale życzliwie ukierunkowana:) zatem mimo dnia żałośnie krótkiego udało się dystans całkiem zacny skręcić. Magiczny przejazd wzdłuż Wkry i przez Cieksyn, potem Nowe Miasto już mniej magiczne...), Sona, Gąsocin, Sońsk i Ciechanów. A w Ciechanowie jeszcze lato, jagodowe pierogi! Powrót pociągiem z Gołotczyzny. Do 14 pogoda lipcowa, 27 stopni i słońce. A o 15 było już tylko stopni 17 - no ale pierogi znacząco ociepliły atmosferę:))
- DST 129.54km
- Czas 05:54
- VAVG 21.96km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!