Niedziela, 15 lipca 2012
spacerek
zamulanie wokół Palmir, Dębiny i NDM. Nigdzie dalej nie dało się ruszyć z racji masakrycznej wichury i mało optymistycznych prognoz deszczowych. Ostatecznie lunęło dopiero wieczorem, ale huragan i tak psuł całą zabawę. Dopiero pod koniec złapałam nomen omen wiatr w żagle i trochę pociągnęłam mocniej. W sumie niedziela jak dla emeryta...
- DST 88.61km
- Czas 04:17
- VAVG 20.69km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!