Piątek, 6 kwietnia 2012
Wiersze
co za ziąb przenikliwy. Żeby w kwietniu po dwóch godzinach pedałowania kubrak dodatkowy na grzbiet wciągać to doprawdy jest zgroza. O zimowych rękawicach już nie wspominając. Skompletowawszy outfit godny misia polarnego udało mi się jednak osiągnąć przyzwoity poziom satysfakcji z wyjazdu, zwłaszcza że przeprawa piachowo-błotna jakoś łatwo dała się spacyfikować:)) A o 16 nagle słońce wyszło i zrobiło się całkiem przyjemnie ciepło, akurat jak byłam już w drodze do sauny....
- DST 69.52km
- Teren 5.90km
- Czas 03:45
- VAVG 18.54km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Jeśli w piątek był ziąb, to spróbuj dziś :)
Pozdrawiam !! Isgenaroth - 09:47 sobota, 7 kwietnia 2012 | linkuj
Pozdrawiam !! Isgenaroth - 09:47 sobota, 7 kwietnia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!