Środa, 13 lipca 2011
TRZYSTA (po raz pierwszy)
życiówka. Poszło łatwiej niz myślałam, może dlatego, że nastawiłam się na 250:)) ale tak jakoś dobrze szło, że o północy wykiełkował pomysł dodatkowej pętli.. nie powiem, w połowie tego dokrętu klęłam okrutnie, a ostatnie 20 km było totalną masakrą - dość powiedzeć, że zasnęłam 10 min po powrocie do domu, niemal w ubraniu... Ale dzisiaj jest fantastycznie, samopoczucie rewelacyjne, nic nie boli i tylko ten niedobór snu.. Wyprawa z ROSSem, który tym samym również dobił do 300km (300,4:)) od dawna planowaną trasą do Nieborowa, z licznymi (nie planowanymi) zakrętasami i pomyłkami w ramach poszukiwania skrótu (klasyka tego gatunku, mogę powiedzieć, że okolice Bolimowa poznałam wręcz wyśmienicie!), przez Leszno w 1 stronę i Żelazową Wolę + Brochów z powrotem. Plus 50 km do Mariewa, gdzie momentami ciemno było i straszno ale niezwykle ekscytująco. Nigdy nie jeździłam o 3 w nocy na rowerze...
- DST 308.18km
- Czas 15:04
- VAVG 20.45km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
heheh, byłyscie moją inspiracją wczoraj, Elizo i Emoniko:) Postanowiłam dołączyc do klubu dziewczyn z trzysetką i mam:)
tatanka - 14:54 poniedziałek, 25 lipca 2011 | linkuj
Eliza, Ty już nie jeździsz, tylko wymiatasz, latasz i...no brak mi słów! GRATULACJE :)
KOCURIADA - 07:39 czwartek, 21 lipca 2011 | linkuj
gratuluje dystansu, ale ta 3 rano to troche przegięcie :)
PolishGuyFromWor - 23:02 czwartek, 14 lipca 2011 | linkuj
Eliza ! Gratulacje !
Mi niedawno też sie to udało :)
Pozdriawiam :) emonika - 21:56 czwartek, 14 lipca 2011 | linkuj
Mi niedawno też sie to udało :)
Pozdriawiam :) emonika - 21:56 czwartek, 14 lipca 2011 | linkuj
niesamowite, gratuluje dystansu i chylę czoła...
dariakasztan - 18:26 czwartek, 14 lipca 2011 | linkuj
o jaaa. ;) Jeszcze powiedz, że na MTB. ;) Bo my w sumie nie wiemy ani czym jeździsz, ani w jakim jesteś (choćby mniej-więcej) wieku... no niczego nie wiemy. :>
mors - 16:45 czwartek, 14 lipca 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!