Piątek, 17 lipca 2009
Sieraków i okolice
do Sierakowa w końcu rano nie dojechałam. W Laskach zaskoczyła mnie wyłaniajaca się znad lasu czarna chmura, a że po ostatnich doświadczeniach jestem czujna, więc postanowiłam się wycofać. O jakże słuszna była to decyzja! Ledwo dojechałam do domu zaczęło lać sakramencko i lało 2 godziny! a potem jeszcze przyszła burza, co mnie mniej obeszło, bo już był to czas pracy. Niemniej wieczór był łasny, w sam raz na lekki dokręcik:)
- DST 70.10km
- Czas 03:16
- VAVG 21.46km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!