Informacje

  • Wszystkie kilometry: 365450.79 km
  • Km w terenie: 3304.99 km (0.90%)
  • Czas na rowerze: 736d 16h 41m
  • Prędkość średnia: 20.67 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Nie mam rowerów...

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy eliza.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wtorek, 11 listopada 2014

KATASTROFA

więcej na www.kochamrower.net
  • DST 41.45km
  • Czas 01:49
  • VAVG 22.82km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Czytałam twojego bloga od czasu do czasu - teraz przeczytałam o wypadku - współczuję ;( bo wiem dobrze jak to jest...
Katana1978
- 20:13 poniedziałek, 5 stycznia 2015 | linkuj
hej, dzięki Wam za słowa otuchy i wsparcia. Dwa (najtrudniejsze mam nadzieję!) tygodnie już za mną, po cichu liczę, że to może półmetek gipsowej udręki. O rehabilitacji pomyślę jak mnie już pozbawią białych dekoracji, na razie chcę tylko żeby się pozrastało w miarę prosto:)
eliza
- 22:05 wtorek, 25 listopada 2014 | linkuj
widzę, że nie tylko mnie upolowali w tym roku. Współczucia, wiem jak to jest jak wszystkie plany idą w łeb :(
Jakbyś chciała coś poczytać o rehabilitacji, albo popytać co i jak z naszym NFZ-em, jak i kiedy załatwiać różne rzeczy to pisz...
mandraghora
- 08:21 wtorek, 25 listopada 2014 | linkuj
Szybkiego powrotu do zdrowia życzę !!! Pozdrawiam serdecznie :)
starszapani
- 19:44 sobota, 15 listopada 2014 | linkuj
Aż się jeździć odechciewa, jak się czyta takie wpisy... Wracaj szybko do zdrowia i nie trać ducha!
Wszystkiego dobrego, pozdrawiam serdecznie,
Marzena.
Kot
- 19:13 piątek, 14 listopada 2014 | linkuj
starczy tych sielskich opisów kwiatków, słoneczka i zachwytów jak fajnie. Trochę PRAWDZIWEGO ROWEROWEGO upodlenia też musi być:) Widzę z wpisów, że Twoja rekonwalescencja się powiodła - to dodaje otuchy. Ja mam zresztą dużo pokory i przekonanie, ze do tej pory wykorzystywałam aż nadto tzw "szczęście". Statystyka w końcu mnie dopadła:) Trzymaj za mnie kciuki, pozdrawiam i życzę fajnej rowerowej pogody
eliza
- 21:45 czwartek, 13 listopada 2014 | linkuj
literacko bosko opisane, Hitchcock lepiej by tego nie zrobił
powodzenia, z każdej sytuacji jest wyjście
rok temu wychodziłem z czegoś podobnego pół roku
pozdrawiaM
vuki
- 19:50 czwartek, 13 listopada 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl